czwartek, 4 kwietnia 2013

nowy dzień

Miałam poszukiwać fryzjerki, która zna się na lokach. Ale doszłam do wniosku, że za bardzo to nie mam gdzie poszukiwać..
Wśród moich znajomych, to albo wszyscy mają proste, albo kręcone włosy. Jest jedna dziewczyna co również ma loki, ale ma swoją fryzjerkę u siebie, a trochę mamy do siebie. Postanowiłam, że sama podetnę włosy. Najpierw miałam ten ambitny plan, żeby kupić nożyczki fryzjerskie, ale się rozmyśliłam. Nie chciało mi się znowu latać po sklepach, wydawać pieniążków na przesyłki. Postanowiłam na... sama nie wiem na co, może i na głupotę. Ale podcięłam. Jednorazówką! I widzę różnicę. Włosy aż się same uniosły.

Podsumowanie wczorajszego wieczoru: po powrocie z pracy wtarłam Jantar. Podczas kąpieli umyłam włosy odżywką Rzepa-Joanna (w końcu ją kupiłam!), nałożyłam im wosk. Po wszystkim nałożyłam odżywkę na włosy i dopiero ścięłam. Końcówki, co już ma się stać moim nowym nawykiem, zabezpieczyłam olejkiem arganowym. Na rzęsy nałożyłam olejek rycynowy.

Uf, nigdy tyle czynności na raz nie robiłam. 
A dzisiaj? 
Melduję się z moim 10 kubkiem drożdży. I muszę się Wam przyznać, że drożdże, choć powinnam się powoli przyzwyczajać, coraz gorzej mi wchodzą... BLEE:)

Miałam dzisiaj porobić zdjęcia loków... Ale!, pomimo, że ładowałam baterie, wymieniłam nawet na nowe - aparat pokazuje, że bateria rozładowana, i się wyłącza. Chyba aparat padł ze starości, co?
Chyba, że macie jakąś radę - byłabym wdzięczna, bo nie chciałabym przeznaczać kolejnej wypłaty na zakup aparatu;(

2 komentarze:

  1. Zamiast drożdży polecam CP - efekt podobny a nie trzeba się męczyć ze smakiem :) U mnie CP nawet lepiej podziałało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślałam o tym, ale najpierw chciałam spróbować czegoś "nie-aptecznego":) ale może kiedyś, kto wie...:) i dziękuję za radę!:*

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...